[Tempin]

[Pada gęsty deszcz. Do obozu wchodzi młody chłopak, w zbroi o dwa rozmiary za dużej,wygląda jakby  wyraźnie czegoś szukał]
-Patrzcie go! To nie przedszkole smarkaczu. Zjeżdżaj stąd!
 Rozlega się chrapliwy krzyk od najemnika siedzącego za słupem ogłoszeniowym]
 Najemnik ewidentnie zdenerwowany brakiem reakcji młodzika, zabiera z ziemii kawałek drewnianego drąga i rusza w jego stronę. Już chce szturchnąć w przewieszona tarczę na plecach chłopaka, gdy tu na jego drodze ukazuje się dziwny stwór, ni to pantera,ani żaden z podobnych stworzeń zamieszkujących te okolicę
-Lepiej go niedenerwować, ma dziwne poczucie chumoru- Zwraca się do najemnika, poczym zawiesza skrawek pogniecionego pergaminu o mianowitej treści;
1.Imię : Tamakin
2.Nazwisko : nieistotne
3.Umiejętności; Brałem nauki w miejscowej szkole zołnierzy, jako tarczownik. Niestety usunięto mnie za stosowanie czarnej magii
4.Wiek : 25 , samotnik
7.Przebyte choroby : nic mi otym niewiadomo
8.Status społeczny : ludzie nie przepadają za użytkownikami czarej magii, także niewchodzimy sobie w drogę

[Regarin]

Przechodząc obok słupa ochotników, Regarin usłyszał krótka wymianę zdań między młodzieńcem a najemnikiem. Zaciekawiony dalszym przebiegiem wypadków ruszył w tamtym kierunku jednakże to co zobaczył wymagało nagany.

-Ej, młodzieńcze nie szarżuj tak. Chcesz napytać sobie wrogów jeszcze zanim wszedłeś w szeregi najemników? – Zaśmiał się krótko. – Co ja to miałem… Ahh tak, jak dla mnie to nadajesz na jednego z nas, też taki byłem na początku nie opierzony, odważny ale powiem ci jedno przy Zimnym nawet najtwardsi miękną. Tak… - rzekł w zamyśleniu. – Nawet wśród swoich budzi grozę. Ale ja znowu nie o tym… Tak wiec jak już mówiłem nadajesz się i to na pewno nie mniej niż ta ślepa elfka. Widział to kto żeby w szeregi najemników ślepca przyjmować. Jako żyje tako nigdym nie widział czegoś równie dziwnego. Gadałem o tym z Merlonem ale nie chciał słuchać. Ehh… coraz więcej dziwaków w tym naszym obozie i wcale mi się to nie podoba. Ale ty wyglądasz na normalnego… takkk no a więc tedy… no jak już cie przyjmą to zajrzyj tam do Pijackiej groty pogadamy popijemy… Zreszta co ja ci tu będę przyjdziesz zobaczysz. Aha i pogadam z Merlonem, mam nadzieje ze mu się już całkiem nie po przewracało i znajdzie miejsce w obozie dla porządnych ludzi. –

Zaśmiał się ochryple. Klepną na odchodne młodzieńca w ramie i odszedł zawieszając przez chwile wzrok na łatającym stworze i mrucząc coś do siebie.

[Melron]

Niestety dane mi było słyszeć jak rozmawialiście. Regarinie proszę wpadnij do mnie jeśli znajdziesz chwilę, przedyskutujemy to i owo, oczywiście na spokojnie i po przyjacielsku.
Co do Ciebie Tempinie widać jesteś odważny, ale i trochę nieociosany jak mówił mój przedmówca, ale nie mniej nadajesz się. I nawet śmiem twierdzić, że wyglądasz obiecująco. W końcu poradziłeś sobie z naszym " Narwańcem". Idź więc czym prędzej do Arrrtu Łamiszczęki, on już sobie z Tobą poradzi.

[Elf wskazał palcem pomost schlanego trupa.]

Skocz do: Wybierz cel: ----------------------------- KSIĘGA GROMU ----------------------------- => Stare Zapiski => Raptularz => Kodeks Burzy => Zostań najemnikiem ! ===> Zniszczona mapa ===> Słup ochotników ===> Świeżaki! => Słup zleceń - Zewnętrzny