Księgi Klanu
Maj 05, 2024, 18:43:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Aktualności: Bez konta ani rusz!
 
Strona głównaPomocSzukajKalendarzZaloguj sięRejestracja


Strony: [1]   Do dołu
Drukuj


Autor Wątek: Yasmira  (Przeczytany 1293 razy)
Yasmira
Najemnik


Offline Offline

Wiadomości: 15



Ť : Lipiec 11, 2011, 23:26:34 ť

[Blask ognia wyróżniał się z daleka wśród ponurych elementów krajobrazu i zachmurzonego, nocnego nieba. Podobnie jak gromkie śmiechy, pijackie okrzyki i "miłosne" ballady, do których nieprzyzwoite rymy układają się same. Mroczna Elfka stała już dłuższy czas na skraju świerkowego lasu, znajdującego się nieopodal obozowiska, ściskając w ręku kartkę papieru. Poprawiła kołnierz szaty, wygładziła spódnicę i naciągnęła na uda wciąż osuwające się wysokie skórzane buty, przeklinając w myśli dzień, w którym nabyła je na jarmarku za namową nachalnej sprzedawczyni.]

"Ostatni krzyk mody", psia mać. O, słodka ciemności, do rzyci z taką modą...

[Przeczytała raz jeszcze treść kartki i dostawiła czarnym piórkiem parę przecinków]

1.Imię : Yasmira

2.Nazwisko : -

3.Umiejętności główne  : Posługiwanie się Czarną Magią, władanie siłami wiatru i lodu.

4.Umiejętności specjalne : Zamiłowanie do trucizn, warzenia trunków i zagłębiania się w prastarą wiedzę.

5.Umiejętności poboczne : Podstawy leczenia, w tym grupowego.

6.Wiek : (kilkakrotnie zamazana liczba, prawdopodobnie dwucyfrowa)

7.Przebyte choroby : Wampiryzm.

8.Status społeczny : Niezamężna.

9.Krótki opis persony : Ambitna, szybko przyswaja wiedzę i ma chęć do nauki. Chętnie pogawędzi o czymkolwiek, dopóki rozmowa nie zejdzie na jej własny temat. W głębi duszy (lub czegoś w tym guście) nieufna, choć w ogólnym rozrachunku otwarta na nowe znajomości.

[Wzięła głęboki oddech, skarciła się jeszcze w myśli, by opanować swój język i zaprezentować dobre maniery, po czym ruszyła w stronę ogniska. Wkroczyła do obozu pewnym krokiem, kierując się na masywny, lekko wykrzywiony dębowy słup. Śmiechy i śpiewy ucichły. Elfka czuła na sobie coś około tuzina par ślepi. W oddali dało się słychać jedynie odgłos pojedynczego świerszcza. Nie zważając na nic, sunęła przed siebie, starając się nie rozglądać dookoła. Gdy dzieliło ją od słupa zaledwie parę kroków, z ulgą wyciągnęła rękę, by przypiąć doń kartkę przygotowaną wcześniej srebrną szpilką. Jednak nie dane owej błyskotce było zawisnąć na słupie, ponieważ stopa elfki poślizgnęła się na pustej butelce po pitnym miodzie. Ciało balansowało przez chwilę w przód i w tył, by w efekcie runąć przed siebie. Spódnica elfki zadarła się do góry, kawałek ciała ukazując biesiadnikom, którzy nie bez rozbawienia oglądali żenujący występ.]

Zobaczcie chłopaki, a ja już myślałem, że przez te chmury dzisiaj nie zobaczymy pełni księżyca! A tu proszę, obie półkule w pełnej krasie! [wykrzyczał wesoło krasnolud, zanosząc się od śmiechu, dając przykład reszcie kompanii.] Mówiłem wam, gorzałka to dobra rzecz! Nawet pusta po niej butelka może przynieść tyle uciechy!

[Elfka zerwała się na nogi i się odwróciła w stronę ogniska]


Może przekonamy się, co jeszcze ciekawego można zrobić z takim uciechodajnym przedmiotem?

[jej oczy zapłonęły chłodnym ogniem, po czym cisnęła butelką w krasnoluda, który w ostatniej chwili uchylił głowę. Szkło rozstrzaskało się o stojącą dalej drewnianą skrzynię.]

O, jaka charakterna! Nie ma problemu, możemy dla rozrywki trochę porzucać do celu...

[Krasnolud wziął do ręki leżący obok toporek i wziął zamach. Elfka momentalnie zaczerpnęła energii i ułożyła dłonie do magicznego zaklęcia, rozświetlając okolicę turkusowym światłem. Krasnolud wybuchnął śmiechem i wykonał gest poddania się]

No, już dobrze, żartowałem! Panienko, zgaś to światełko, zawieś swoją karteluszkę na słupie i usiądź tu do nas. Oprócz pustych mamy też pełne butelki wyśmienitych trunków...

[Elfka opuściła ręce i uśmiechnęła się przepraszająco. Chłodna furia ustąpiła miejscu rumieńcom na twarzy. Wyciągnęła z włosów sterczącą gałązkę, podniosła z ziemi kartkę i przypięła ją spinką do słupa. Po czym ze wstydem usiadła na krańcu drewnianej ławy i wbiła wzrok w płomienie ogniska. Jednym duszkiem wypiła zawartość glinianego kubka, który otrzymała od siedzącego obok mężczyzny. Poczuła przyjemne ciepło rozchodzące się po całym ciele. Towarzystwo wróciło do swoich dyskusji. Ale ona wciąż miała wrażenie, że czuje na sobie czyjś surowy wzrok...]

Zapisane
 
Melron
Tamin
Trójca Gromu


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 39


Melron - karta postaci

Melron Geas zwany Wichrem


WWW
Ť Odpowiedz #1 : Lipiec 11, 2011, 23:58:53 ť

[Melron patrzył na nowo przybyłą od momentu tej wywrotki. Miał okazję oglądać wiele pośladków, ale te były wręcz bez skazy, zaokrąglone jak trzeba, jędrne. Nawet nie za duże i nie za małe. Kartka sama podleciała mu do ręki. Bawił się nią jeszcze przez chwile, by powoli przeczytać. Wypił przy tym kilka porządnych łyków. Po przeczytaniu jej spojrzał jeszcze raz na mroczną elfkę i powiedział:]

Widzę, że znajoma po fachu. Ładnie się zapowiadasz, czasem nawet nas zabawisz. Jak dla mnie świetnie. Odwiedź mnie czasem "Księżycowa Pani" w moim szałasie, wypijemy trochę, pogadamy, no i nauczę Cię czegoś przy okazji...
Teraz zanim wychylisz jeszcze kilka kubków i nie dasz rady nic zrobić udaj się do Arrrtu Łamiszczęki - Trenera. Znajduje się tu niedaleko, na pomoście schlanego trupa.


[Mroczny elf odprowadził wzrokiem dziewczynę pod sam pomost, rozpamiętując jeszcze nie tak dawny miły widok.]
Zapisane

 
Strony: [1]   Do góry
Drukuj


Skocz do:  

Nostalgia Theme by husmen73 & Masterhan Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
Burza - Klan Lineage ][
MySQL | PHP | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

horseworld magicbears polishmaxlive mizaytia twistedgamers