Księgi Klanu
Maj 05, 2024, 16:33:50 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Aktualności: Zapoznaj się z Księgą Gromu i dowiedz się jak zostać jednym z nas!
 
Strona głównaPomocSzukajKalendarzZaloguj sięRejestracja


Strony: [1]   Do dołu
Drukuj


Autor Wątek: Jooreliere Blervuar  (Przeczytany 1314 razy)
Jooreliere
Najemnik Świeżak


Offline Offline

Wiadomości: 8




Nigdy pozorami się nie wiedź...


Ť : Lipiec 22, 2011, 02:17:39 ť

<Omiotła otoczenie spokojnym spojrzeniem. Kucała na skale wznoszącej się nad obozem i sarkała nad brakiem drzew, które dałyby jej upragniony cień.
- Dobra lokalizacja...
Poprawiła włosy i potarła nos. Płynnie zeskoczyła z okupowanej skały, tanecznie wspinając się na następną. Noc była prawie bezksiężycowa. Jakiś skromny rogalik zakryty chmurami przesuwał się z wolna po niebie, nie dając zbyt wiele światła. W dole obozowicze kręcili się dokańczając obowiązków i już powoli chwytając za beczki, butelki i bukłaki. Oblizała usta powoli wspominając zapach Złotego Krasia. Zwykle to właśnie zapach stanowił o rzetelnym piciu. Potem dopiero smak.
Rozglądała się powoli wstrzymując odruchowe strzyżenie lewym uchem. Nie bez powodu przekłute było dziesięć razy i dziesięć w nim było kółek brzęczących. Dosyć oględnie uczyła się przetrwania. Usłyszała chrobot gdzieś  boku. Skamieniała, nawet nie odwróciła głowy, po kilku sekundach po prostu sięgnęła strzelistym ruchem dłonią w ciemność i wyciągnęła z niej szczura.
- Straszysz mnie... - wymamrotała.
Zdusiła pisk w dłoni, odrzuciła truchło i ruszyła cieniem w dół. Ku słupowi obwieszonemu papierami, zwojami, skórami i innymi "ozdobami". Podeszła niezauważona i dopiero przyszpilając pergamin do słupa rzuciła słaby czar, który rozwiał ogień ogniska.
Pociągnąwszy z bukłaka i uniósłszy go w górę ku biesiadnikom ich zdrowie wykazując, odeszła w cień. Pergamin zafalował na bryzie>


"Witaj Burzo,

Imię me Jooreliere Blervuar, wiedziona przeczuciem i potrzebą żywiołu do waszego obozu skierowałam swoje kroki. Faktem jest, że już mieliśmy okazję słowa zamienić, nie zmienia to rzeczy, iż stało się to w niespodziewany sposób.
Pragnę dopełnić podstaw i postaw i uchylić czoła przed wszystkimi imię swe oficjalnie do kandydatury zgłaszając.
Do Valdaronu pod przybranym imieniem Herossa przybyłam, przed szpiegami ojca umykając.
Nic na sumieniu nie mam prócz miłości do wiatru i buntu przeciw szlacheckim mym  obowiązkom Sayhę mi odbierającym.
Uczę się  miłością wiatru obracać, a moc to potężna.
Większość wiedzy, którą możecie chcieć o mnie zaczerpnąć TUTAJ się znajduje.
Na wszelkie pytania chętnie opowiem, w miarę możliwości, bo są rzeczy o których nikt rozmawiać nie chce.
Chorób żadnych nie przechodziłam, prócz może słabnącego nieco spojrzenia od ksiąg umęczonego.
Nim w szeregi wasze wejdę w pełni chciałabym przywitać się tym pergaminem i sobą samą.

Z wyrazami szacunku
Jooreliere Blervuar
Wietrzne Serce"

<tą treścią powiewając na wietrze pergamin do najemników przemówił. Po chwili z mroku dobity do niego został kolejny krótki pergamin, małym sztyletem wkłuty>


"Cos co opisuje moje spojrzenie na swiat...

Ze skocznej fali, wesołości życia,
W otchłanie piwnic i ludzkie szczątki.
Ze zrozumienia szczęścia i prostego bycia,
W ból, nostalgię i ciemnic pamiątki.

Dzierży w dłoniach życie, jak i trwogę,
Miłością dwojakość strachu darzy.
Bywa, że bezlitosną chłodu sieje pożogę,
Bywa, że namiętności cielesne włócznię wraży.

Każdy swe cele ma i pamięci zagony,
Niejednemu los dziwnie ścieżki plecie.
Każdemu kto durną tępotą świata nie zrażony,
Każdemu miejsce darowane w świecie.

Temu zachowaj obłudę i niemoc słowa człecze,
Nie chybiaj głosem zbyt wielu celów.
Bo wrogów zagon nigdy nie uciecze,
Za to przyjaciół będziesz miał niewielu.

Niech tęgie słowa często powtarzane,
Powrócą do nas z przeszłości zamrożonej.
Każde zło i dobre bliźniemu oddane,
Powróci w trójnasób życiem pomnożone.
"

Ť Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2011, 02:24:13 wysłane przez Jooreliere ť Zapisane

sobota, 30 lipca 2011

Or larela…
Or lerola…
By przeżyć piekło,
Umknij mi w porę…
 
Rukyan
Trójca Gromu
Skryba


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 141




Ivardo / Rukyan


Ť Odpowiedz #1 : Lipiec 22, 2011, 02:41:27 ť

[Rukyan podszedł do słupa wyraźnie czymś zatroskany, obracał sztyletem w dłoni jak to miał w zwyczaju. Zerwał świeżą kartę i począł czytać, na jego twarzy malował się delikatny uśmiech. Gdy tylko skończył poprawił kaptur i zwrócił się do Joli.]

Chodź, znajdziemy Ci jakieś miejsce na nocleg. Jutro z samego rana podejdź na Pomost Schlanego Trupa i pomów z Arrrtu Łamiszczęką z chęcią dowie się o Tobie paru drobiazgów.
Zapisane

Ivardo Bladolicy : "Jakem tutej stoimy, tako do końców lini życio walczyć będziem. Krwią i nienawiścią naznaczone nase żywoty ostały, Burza wołać nos bedom, bo uderzomy jak grom z josnego sklepienio! Od tygo czasu kto zechce poleź ze mną może, zamierzom poprowadzić grupe nojemników co takich kierwisynów tympić bedom! Powiadom wom, że Burza idzie, a gromów niesie a niesie. "
 
Strony: [1]   Do góry
Drukuj


Skocz do:  

Nostalgia Theme by husmen73 & Masterhan Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
Burza - Klan Lineage ][
MySQL | PHP | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

krainanorwich magicbears naszehistorieonline mizaytia paladyni